
Łyżka, nóż i widelec – przyrządy do konsumpcji, dodatki do pysznych dań i wykwintnych serwisów. Zazwyczaj mało kto poświęca im dużo uwagi, można by rzec, że choć funkcję pełnią bardzo ważną, same w sobie nie są dla nas szczególnie interesujące. Istnieją przynajmniej dwa ciekawe odstępstwa od tej reguły. Pierwsze – zegary sztućcowe, gdzie te niewielkie przyrządy użyte są wyłącznie jako motyw dekoracyjny, a drugi to sztućce dla dzieci, które mają szczytny cel – zachęcić niejadków do jedzenia poprzez zabawę.

Zegar kuchenny L, www.crazyshop.pl

DINNERSAURUS, www.crazyshop.pl
Zegary sztućcowe
Czy zegary ścienne można podzielić na salonowe i kuchenne? Można, ale czy trzeba? Zegary sztućcowe zdecydowanie opowiadają się po stronie kuchni, ale znalazłyby też zastosowanie w domu gdzie kuchnia, jadalnia i pokój dzienny stanowią jedną przestrzeń. Poza tym – restauracje, puby czy delikatesy. Jest to również opcja dla osób twórczych i odważnych, dla których żadne połaczenie nie jest niemozliwe.

FLOP TOPS, www.crazyshop.pl
Sposób na niejadka
Sztućce dla dzieci to już zupełnie inna kategoria. Większość rodziców nie lubi, kiedy ich pociechy bawią się jedzeniem, ale rodzice niejadków to osoby gotowe na wielkie ustępstwa, aby tylko dziecko zjadło cokolwiek. Zamiast więc pozwolić im się zapychać słodyczami czy chipsami (na które jakoś dziecko zawsze ma ochotę), pozwólmy im się bawić przy jedzeniu. Być może wtedy coś trafi do brzuszka. Sztućce-dinozaury, widelec, nóż i łyżka trzymające się za łapki, czy wreszcie sztućce, których silikonowe włoski poruszają się przy każdym ruchu małej rączki. A jeśli dostanie się do nich sos? To nic, sztućce nadają się domycia w zmywarce!

Zestaw sztućcowy dla dzieci, www.crazyshop.pl
Dobry design ma przede wszystkim jedno zadanie – rozwiązywać problemy użytkowników. Sztućce dla dzieci na pewno spełniają to kryterium. A zegary? Cóż, one spełniają inne zadanie designu – są po prostu oryginalne.