Od dziś prasowanie nie musi być przykrym domowym obowiązkiem. Dzięki nowemu urządzaniu poświecimy na tą czynność nie tylko mniej czasu, ale zrobimy to bardziej dokładnie i to bez ryzyka zniszczenia naszych ukochanych ubrań.
Na czym to polega? Prasujemy ale parą. Na chwilę obecną w naszym kraju tzw. steamery to jeszcze nowość. Oczywiście żelazek, które poosiadają już możliwość prasowania parą, jednak takie urządzenia zwane streamerami to prawdziwe profesjonalne urządzenie w naszych domach.
Co zyskujemy stosując te nowe urządzenie? Łatwość używania, szybkość i w prosty sposób eliminujemy wszystkie zagniecenia na każdym ubraniu i materiale.
Prasowacz, fot. SteaMaster
Jak prasujemy? Nie trzeba prasować na desce można prasować w pionie i bez zdejmowania ubrania z wieszaków. Jaka jest jeszcze inna zaleta? Możemy prasować odzież, którą naszym starym żelazkiem nie mogliśmy prasować np. tkaniny zdobione cekinami czy zimowe swetry.
Ważna cecha nowego produktu na rynku? Szybkość. Urządzenie potrzebuje niecałej minuty, aby być gotowe do pracy. Natomiast jeden pojemnik z wodą starczy nam na całą godzinę prasowania.
Prasowacz, fot. SteaMaster
Dlaczego prasowanie parą jest najlepsze? Para nie naraża włókien tkaniny na uszkodzenia w przeciwieństwie do tradycyjnego prasowania. Para wydobywająca się para jest pod ciśnieniem, dlatego idealnie zmiękcza i rozprostowuje włókna tkanin. Para jest delikatnie i w żadnym razie nie uszkodzi struktury żadnego materiału.
