W naszej szerokości geograficznej najwięcej dzieci rodzi się wiosną, latem i wczesną jesienią. Czas, kiedy przyroda budzi się do życia i ukazuje pełnię swojego piękna, w naturalny sposób zbiega się z przyrostem narodzin. Warto, zatem już teraz pomyśleć o urządzeniu pokoju dla naszego maluszka, by mieć wystarczająco dużo czasu na świadomy wybór mebli i dopracowanie wszystkich szczegółów aranżacji. Dla osób ceniących nowoczesny design, ekologiczne wzornictwo i niebanalny styl, marka Pinio przygotowała kilka kolekcji mebli dziecięcych, które zaspokoją nawet najbardziej wymagające gusta.
Dziecko, w ciągu pierwszego roku życia, spędza w swoim łóżeczku średnio aż 300 dni. Warto w związku z tym dobrze przemyśleć zakup mebli do pokoju maluszka. Najlepiej, by były wykonane z przyjaznych i zdrowych materiałów, a przy tym łączyły w sobie ciekawą stylistykę, solidne wykonanie przy użyciu ekologicznych materiałów (naturalne drewno sosnowe pochodzące z polskich lasów) i ujmujący urok. Takie właśnie są meble dziecięce Pinio.
Kolekcje Pinio wyróżniają się niebanalnymi, prostymi formami i unikalnym stylem wykończenia. Każdy element danej kolekcji idealnie współgra z innymi, pozwalając na urządzenie dziecięcego pokoju w sposób bardzo indywidualny, dopasowując poszczególne moduły do wielkości i stylu pomieszczenia. Niezwykła prostota i stonowane kolory gwarantują stworzenie maluszkowi wyciszającego, jasnego wnętrza, które możemy dowolnie zaaranżować.
Czasy, kiedy podstawowym i często jedynym dostępnym meblem dla dziecka było drewniane, brązowe łóżeczko, minęły bezpowrotnie. Choć wspominamy je z pewnym pozytywnym wzruszeniem, niewątpliwie cieszy nas dziś szeroki wybór mebli dziecięcych w sklepach. Daje on bowiem duże pole do realizacji własnych wizji aranżacyjnych. Pinio to marka, które idealnie trafia w wysublimowane poczucie estetyki. Jeśli chcemy, by nasze dziecko od najmłodszych lat dorastało w otoczeniu pięknych, stylowych przedmiotów, warto zwrócić na to uwagę już na samym początku.
Dokładnie…mi tam się podoba.
Ile ludzi, tyle gustów
Ja tam dla dziecka wolę więcej kolorów, ale co kto lubi