Majówka pod chmurami? Niezbędne rzeczy, które zapewnią komfort podczas wyjazdu

Minione dwa lata nie sprzyjały podróżowaniu. W 2020 roku zaledwie 7% Polaków wyjechało na majówkę, a 55% przyznało, że pandemia zmieniła ich majówkowe plany. W 2021 roku już co trzeci ankietowany planował wyjechać w czasie majówki. W tym roku wystarczy wziąć 4 dni urlopu, by wypoczywać przez 9! Warto je dobrze wykorzystać.

Pandemia znacząco wpłynęła na sposób spędzania wolnego czasu. Wyniki badań wskazują, że 34% Polaków zaczęło odkrywać nowe szlaki turystyczne, 30% jest znudzonych miejscem zamieszkania i planuje wyjazdy, a 9% deklaruje, że zaczyna im brakować pomysłów na spędzenie wolnego czasu. A gdyby tak wrócić do lat 80. i wzorem naszych rodziców czy dziadków wybrać się pod namiot?

Biwak dawniej i dziś – istotne różnice

Codzienność w tamtych czasach wyglądała zgoła inaczej niż obecnie. Dostępność produktów była ograniczona, a przygotowania do wyjazdu pod chmurką wyglądały odmiennie. Podstawą wyjazdu był namiot, materac i coś do przykrycia, bo śpiwór zaliczał się do dóbr luksusowych. Do tego jeszcze turystyczna kuchenka gazowa, wędka, gitara i można było wsiąść do pociągu byle jakiego. Dziś kuchenkę gazową często zastępujemy elektryczną, gitarę radyjkiem, a zamiast wędki, wybieramy lokalną smażalnię. Większość pól namiotowych umożliwia dostęp do elektryczności, ale aby nie narażać się na przykre niespodzianki, także w tym zakresie lubimy być przygotowani. W tym celu zabieramy ze sobą np. przenośne stacje zasilania. – Energia jest zużywana w razie potrzeby, co pozwala na maksymalizację wydajności. – podkreśla Paweł Tomiczek z EcoFlow. Ale zacznijmy od początku.

Jak przygotować się do wyjazdu?

Obecnie rynek produktów turystycznych potrafi przyprawić o zawrót głowy. Do tematu należy podejść konkretnie i ustalić co jest niezbędne do wyjazdu. Absolutna podstawa to:

– namiot, najlepiej o wysokiej wodoodporności, dobrany do naszych potrzeb i uwzględniający liczbę osób, które będą w nim nocować,

– mata lub materac, które muszą dobrze izolować od podłoża, chroniąc przed zimnem i wilgocią. Warto wybrać lekki model, który nie będzie sprawiał problemu w transporcie,

– śpiwór – w maju wystarczający powinien być ten w wersji letniej,

– kuchenka turystyczna – warto wybrać możliwie lekką, w zależności od możliwości elektryczną lub gazową,

– naczynia, najlepiej składane i wielofunkcyjne,

– apteczka pierwszej pomocy.

Majówka w wersji de luxe

Jeśli na biwak jedziemy samochodem, możemy zabrać więcej przydatnych rzeczy, które sprawią, że wypoczynek będzie bardziej komfortowy. I tutaj warto rozważyć czy zabrać ze sobą:

– filtr do wody, w szczególności, jeśli planujemy biwakować z dala od dostępu do wody pitnej,

– lodówkę turystyczną – jeśli pogoda i temperatura dopiszą, na pewno się przyda,

– lampkę turystyczną, która jest niezbędna, gdy np. w nocy trzeba coś znaleźć,

– grill elektryczny – majówka bez grillowania to nie majówka, a nie wszędzie można rozpalić ognisko czy tradycyjny grill,

– koc elektryczny – dla tych, którzy nie lubią marznąć, a majowe wieczory do najcieplejszych nie należą,

– ultradźwiękowy odstraszacz owadów – przyroda przyrodą, ale nikt nie lubi służyć komarom za stołówkę,

– dodatkowe źródło zasilania, które zasili i naładuje wymienione oraz inne sprzęty.

Wiele osób nie wyobraża sobie wyjazdu pod namiot bez komórki, tabletu czy laptopa. Niestety urządzenia te, ale również część z wspomnianych już rozwiązań, wymagają zasilania bezpośredniego lub poprzez ładowarkę. Z pomocą mogą przyjść ładowarki solarne, ale te o kompaktowych wymiarach często mają niewielką moc wyjściową, a energię dostarczają tylko wtedy, gdy świeci słońce, co ogranicza ich zastosowanie. Jednak nie wszystko stracone. Alternatywą może być przenośna stacja zasilania.

Wyjazd z udogodnieniami 

Przenośne stacje zasilania dysponują większą pojemnością i różnorodnością wyjść zasilających niż ładowarki solarne. Ponadto nie musimy się obawiać, że warunki atmosferyczne uniemożliwiają korzystanie ze stacji. – Stacja może pracować w temperaturach od minus 20oC do plus 45oC, a zalecana temperatura ładowania stacji to od 0oC do 45oC – mówi Paweł Tomiczek z EcoFlow. W pochmurne dni stacja może służyć jako źródło zasilania, a gdy świeci słońce, można ją ponownie naładować za pomocą dedykowanych paneli solarnych. – Panele fotowoltaiczne, którymi możemy zasilać stację, posiadają klasę odporności IP 67, co sprawia, że przejściowy deszcz ich nie uszkodzi.  – dodaje. Zatem często kapryśna majowa pogoda nie będzie w stanie nas zaskoczyć.

Leave a Reply